23 lip 2013

Powrót do przeszłości?

Bartosz Heller

List otwarty Bartosza Hellera do prezesa PZPS Mirosława Przedpełskiego w sprawie wstrzymania finansowania siatkówki plażowej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Szanowny Panie Prezesie!

Ze zdumieniem, wręcz niedowierzaniem przyjąłem informację o wstrzymaniu finansowania polskich par plażowych w trwającym sezonie. W praktyce oznacza to przecież, że wszystkie nasze drużyny chcąc kontynuować walkę w cyklu World Tour 2013 będą musiały płacić za bilety z własnej kieszeni. Podróż do Berlina to niewielki wydatek, ale do Moskwy, Pekinu czy Sao Paulo? Ponieważ decyzja prezydium PZPS nie została publicznie ogłoszona, a w środowisku aż huczy od plotek o jej prawdziwych przyczynach, zwracam się do Pana z otwartymi pytaniami i prośbą o uzasadnienie tego kontrowersyjnego (to bardzo eufemistyczne określenie) kroku.

Czy chodzi o wątek sportowy? To, że decyzja zapadła akurat po zakończeniu mistrzostw świata w Starych Jabłonkach może podpowiadać taki właśnie scenariusz. Ale czy polskie pary osiągnęły na Mazurach wyniki poniżej oczekiwań? Medalu oczywiście się nie doczekaliśmy, ale wszystkie nasze duety – poza Grzegorzem Fijałkiem i Mariuszem Prudlem – zakończyły rywalizację, na miejscach zbliżonych do swoich możliwości. Patrząc globalnie na cały sezon World Tour doczekaliśmy się czasów, gdy trzy pary męskie i jedna żeńska mogą przystępować do turniejów głównych bez eliminacji, a to jeszcze całkiem niedawno rozpatrywaliśmy w kategoriach marzeń ściętej głowy… Czy to wszystko ma być teraz zmarnowane, bądź też uratowane przez samych zainteresowanych z własnych środków?

Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel

Zatem zakładam, że u podstaw tego ruchu legły kwestie finansowe. Tyle tylko, ze plany wyjazdowe zostały przez Was zaakceptowane już u progu sezonu. Czy funkcjonowanie reguły „pacta sunt servanda” także zostało wstrzymane? Jeżeli PZPS ma kłopoty finansowe na innych frontach swojej działalności, to dlaczego płacić mają za to akurat, bogu ducha winni plażowicze? A może przyczyny są zupełnie inne?

Szanowny Panie Prezesie, primo ufam, że polska siatkówka plażowa doczeka się odpowiedzi na tę serię podstawowych pytań. Secundo, wierzę głęboko, że znajdziecie czas, by raz jeszcze pochylić się nad tą gorącą kwestią. Polska siatkówka plażowa nie skończyła się wszakże 7 lipca po piłce meczowej męskiego finału w Starych Jabłonkach.