Takiego finału oczekiwali wszyscy kanadyjscy kibice. Hokeiści spod znaku Klonowego Liścia zostali mistrzami olimpijskimi! W decydującym meczu pokonali po dogrywce zespół Stanów Zjednoczonych 3:2 (1:0, 1:1, 0:1, 1:0). Bohaterem Kanady został Sidney Crosby – autor zwycięskiej bramki. To 14. złoty medal Kanady podczas XXI Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Vancouver i absolutny rekord wszech czasów!
Skład finału był spełnieniem marzeń organizatorów i kibiców kanadyjskich rozkochanych w hokeju, w dodatku było to drugie spotkanie w turnieju tych zespołów. Wcześniej trafiły na siebie w fazie grupowej. Wygrana 5:3 dała wówczas Amerykanom bezpośredni awans do ćwierćfinału, a gospodarze musieli
zmierzyć się w meczu play off z Niemcami.
Przed meczem o złoty medal miejscowa prasa wręcz oszalała na punkcie hokeja, a bilety na czarnym rynku osiągały zawrotne ceny i były bardzo trudne do zdobycia. Tym emocjom ulegli także prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama i premier Kanady Stephen Harper, którzy założyli się o zwycięstwo swoich zespołów. Stawką była skrzynka piwa. Teraz Obama będzie musiał
przekazać Harperowi markowe kanadyjskie piwo Molson Canadian, wytwarzane przez najstarszy istniejący browar w tym kraju.
Zgodnie z oczekiwaniami finał był bardzo wyrównany, a jedyny mankament to mała liczba bramek, co było skutkiem bardzo uważnej gry w obronie obydwu zespołów. Podobnie jak w poprzednich występach filarem ekipy USA był bramkarz
Ryan Miller, który kilkakrotnie wychodził obronną ręką z poważnych opresji.
W pierwszej tercji Kanadyjczycy stworzyli kilka bardzo groźnych akcji pod bramką Millera, ale tylko raz zdołali go pokonać. Dokonał tego Jonathan Toews w 13. minucie. Gospodarze oddali w niej dziesięć strzałów, o dwa więcej od rywali.
Druga tercja była bardzo wyrównana, o czym świadczy bilans strzałów 15-15 i goli 1:1. W 28. minucie kanadyjscy kibice oszaleli z radości, gdy na 2:0 podwyższył Corey Perry, ale pięć minut później pierwszą bramkę dla Amerykanów zdobył Ryan Kesler.
W końcówce trzeciej tercji Miller opuścił lód, a w jego miejsce wjechał szósty hokeista USA. Przewaga jednego zawodnika w ataku przyniosła zamierzony skutek. Na 24,4 s przed zakończeniem meczu na 2:2 wyrównał Zach Parise, wykorzystując niezdecydowanie kanadyjskich obrońców.
Doszło więc do dogrywki, która trwała siedem minut i 40 sekund. Kanadyjczycy mieli przewagę w strzałach 7-4, a złoty medal zapewnił im Sidney Crosby, kapitan klubu ligi NHL Pittsburgh Penguins, ubiegłorocznych zdobywców Pucharu Stanleya.
Kanada - USA 3:2 (1:0, 1:1, 0:1; 1:0)
Bramki: dla Kanady - Jonathan Toews (13), Corey Perry (28), Sidney Crosby (68); dla USA - Ryan Kesler (33), Zach
Parise (60)
Kary: Kanada - 4, USA - 4 minuty.