Drugi medal dla Polski w ME – brąz Ewy Mizdal!

Złota medalistka Lidia Valentin (fot. Getty)
Mizdal, siódma w igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 roku i rok później
ósma w mistrzostwach świata we Wrocławiu, miała na pomoście w Izraelu trzy
udane podejścia. W rwaniu zaliczyła w pierwszej próbie 101 kg, jednak dwie
kolejne do 104 kg spaliła.
W podrzucie dwa podejścia były poprawne – do 127 i 129 kg. To drugie dało
Polce medal brązowy, gdyż jej najgroźniejsza rywalka z Mołdawii Natalia
Priscepa ostatnią próbę do 130 kg spaliła. Mizdal dla własnej satysfakcji w
ostatnim wyjściu na pomost zaatakowała 132 kg, ale w czwartek był to dla niej
zbyt duży ciężar.
Walka o dwie czołowe lokaty toczyła się między Valentin i Karpunienko. Po
rwaniu liderką była Hiszpanka wynikiem 121 kg, o 20 kg lepszym od zajmującej
czwartą pozycję zawodniczki z Hrubieszowa. Druga była Rosjanka z takim samym
rezultatem – 121 kg. Prowadziła Hiszpanka dzięki niższej wadze ciała, była
bowiem lżejsza od rywalki o... 14 dkg.
W podrzucie Valentin, wicemistrzyni Europy z ubiegłego roku udowodniła, że w
tym roku jest w 75 kg najlepsza. Miała trzy udane podejścia do 137, 144 i 147
kg, Rosjanka dwa - do 136 i 143 kg.
Po zakończeniu rywalizacji w oczach Karpunienko pojawiły się łzy żalu,
natomiast Valentin wykonała żywiołowy taniec radości. Do swojej kolekcji
medalowej – ma po trzy krążki srebrne i brązowe mistrzostw Europy – dołożyła
najcenniejszy. O takim kolorze marzyła 29-letnia zawodniczka od początku
kariery sportowej trwającej ponad piętnaście lat.
26-letnia Mizdal również miała podobny cel. Przed rywalizacją mówiła: – Na
pewno nie przyjechałam po czwarte miejsce. Przyjechałam walczyć o medal.
Zawodniczka Unii Hrubieszów w młodości trenowała piłkę nożną, ale ...
pokochała podnoszenie ciężarów. – W wieku 15 lat nie miałam pojęcia, że jest
taka dyscyplina. W średniej szkole nauczyciel wychowania fizycznego skierował
mnie na zajęcia kółka sportowego. Kazali mi podnosić jakiś kij, do końca nie
wiedziałam nawet jak to się nazywa. Ale trener zauważył we mnie potencjał
i... pokochałam ten sport – wspomniała.
Mizdal stawała już na podium mistrzostw Europy, ale w rywalizacji zawodniczek
do lat 23. W 2009 roku zdobyła złoty medal w kategorii do 69 kg. W ME 2009 i
2011 zajmowała dwukrotnie piąte miejsce.
Wyniki ME w kat. 75 kg: 1. Lidia Valentin (Hiszpania) 268 (121+147) 2. Oksana Karpunienko (Rosja) 264 (121+143) 3. Ewa Mizdal (Polska) 230 (101+129) 4. Natalia Priscepa (Mołdawia) 229 (102+127) 5. Nina Schroth (Niemcy) 218 (100+118) 6. Yvonne Kranz (Niemcy) 210 (90+120)