Gdyby nie Marek Jóźwiak, Miroslava Radovicia w Legii by nie było. Teraz jest najlepszym piłkarzem naszej ligi. Bywały jednak momenty, że warszawski klub chętnie pozbyłby się Serba. Oferty jednak nie nadchodziły. – Grał bardzo słabo i nikt go nie chciał – mówi w rozmowie z serwisem SPORT.TVP.PL były dyrektor sportowy Legii Warszawa, Marek Jóźwiak.
Piotr Borkowski, SPORT.TVP.PL: Można powiedzieć, że gdyby nie pan, Radovicia w Legii w ogóle by nie było?
Marek Jóźwiak, były reprezentant Polski i dyrektor sportowy Legii Warszawa: Myślę, że tak. Pamiętam, że negocjacje w jego sprawie ciągnęły się bez końca. Bardzo trudno było wyciągnąć piłkarza z Partizana, który wtedy był klubem bardzo mocnym. Decydujący głos miał jednak ówczesny trener Legii, Dariusz Wdowczyk, któremu go poleciłem.
– Czym pana urzekł?
– Jednym z jego największych atutów była młodość. Świetnie też grał w sytuacjach jeden na jeden. Imponował szybkością. Nie miał jednak pewnego miejsca w składzie Partizana i bardzo chciał przyjechać do Polski. Myśleliśmy, że po pewnym czasie będzie można sprzedać go z zyskiem. Został na wiele lat i jestem pewien, że transferu do Legii nie żałuje. Sam klub też nie, bo chociaż nie zarobił na jego sprzedaży, to piłkarsko spłacił się już kilkakrotnie.
– Został w Legii, chociaż wcale nie musiał. Były okresy, kiedy nie mógł narzekać na brak ofert.
– Były dwie bardzo konkretne. Pierwsza na pół miliona euro z Rosji, a druga z Monaco, które chciało zapłacić prawie 1,2 miliona euro. Tę drugą Legia zaakceptowała. Nie blokowała transferu, ani nie robiła Radoviciowi żadnych problemów. O tym, że pozostanie w Warszawie, zdecydował on sam. Nie wiem, czy zrobił dobrze. Wtedy grali jeszcze w drugiej lidze. Trenerem był jednak Claudio Ranieri. Mieli w planach budowę wielkiej drużyny, a teraz będą grać w Lidze Mistrzów.
– Radović zdaje się być spokojnym człowiekiem, ale bywało, że pokazywał charakter. Na przykład wtedy, gdy podczas jednego z meczów odmówił wejścia na boisko.
– Nigdy nie bał się mówić tego, co leży mu na wątrobie. Być może niektóre jego słowa kogoś ubodły, a innym sprawiły przykrość. Często sytuacja zawodnika powoduje, że ten zachowuje się irracjonalnie. Myślę, że z perspektywy czasu, jako dojrzały facet, żałuje tego, co wtedy zrobił.
– Były momenty, że żałował pan jego transferu?
– Nigdy, absolutnie.
– W 2010 roku powiedział pan, że "odejdzie za tyle, ile nam ktoś zaproponuje". Legia chciała się go pozbyć.
– Wtedy grał naprawdę słabo. Jeśli znalazłby się klub, który wysunąłby konkretną ofertę, to Legia nie stawiałaby żadnych przeszkód. Żadne zapytania nie nadchodziły. Nikt z zachodnich klubów się nim nie zainteresował.
– Dziś Radović ma już 30 lat. Do pewnego momentu wciąż marzył o transferze. Jest jeszcze szansa, że wyjedzie?
– Tak, ale musiałaby być to oferta z kosmosu. Kraju, gdzie otrzymałby kosmiczny kontrakt. Nie ukrywajmy – w Legii zarabia doskonale. Ma polskie obywatelstwo, jego rodzina czuje się tu fantastycznie. Jeśli miałby odejść, to tylko w razie oferty z tych nie do odrzucenia. Mam na myśli Emiraty czy Chiny. Tam, gdzie zaoferowaliby mu przynajmniej pięć razy tyle.
– Kiedyś odrzucił ofertę gry dla reprezentacji Czarnogóry, bo wciąż marzył o powołaniu z Serbii. Niektórzy wciąż widzą w nim jednak reprezentanta Polski.
– U nas o naturalizowanych piłkarzach, tzw. "farbowanych lisach", nie mówi się najlepiej. Rado zna swoją wartość. Odmawiając Czarnogórze dał znak, że nie ma też ochoty gry dla Polski. Źle by się z tym czuł. Byłby rozdarty.
– A pan, jako były reprezentant, nie miałby problemu z oglądaniem Serba z Orzełkiem na piersi?
– Nie, absolutnie nie. Wręcz przeciwnie. Byłoby miło móc oglądać go w naszej kadrze. Tak jak kiedyś Rogera, którego sprowadziłem z Brazylii. Byłby to kolejny mój piłkarz, który pokazał się na tyle dobrze, żeby zagrać dla Polski.
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.