Pewnie nie tak wyobrażał sobie Juergen Klopp pierwsze dni w Liverpoolu. Jego zadaniem jest natychmiastowa poprawa wyników zespołu, ale musi sobie radzić bez kilku czołowych graczy. Najbardziej bolesnych kontuzji doznali jednak ci, którzy mieli być przyszłością The Reds. Danny Ings i Joe Gomez zerwali więzadła i nie zagrają do końca sezonu.