– Korupcja w tenisie to sekret, o którym wszyscy wiedzą – wyznał anonimowy tenisista z RPA, który udzielił wywiadu BBC. Ujawnione przez niego szczegóły korupcyjnej machiny, w którą wplątane są "największe nazwiska dyscypliny", wprawiają w osłupienie.
Dziennikarze BBC kontynuują swoje dochodzenie. Zaczęło się od pierwszych doniesień o ustawianiu spotkań dla bukmacherów przez znanych tenisistów. Teraz brytyjska telewizja przeprowadziła wywiad z chcącym zachować anonimowość zawodnikiem, w którym zdradza on bardziej szczegółowo, jak działają oszustwa w ATP i WTA.
– O tym się nie rozmawia. Każdy tenisista pracuje, robi swoje, ale jednocześnie każdy wie, kto ustawia mecze, a władze przymykają na to oko – stwierdził rozmówca BBC.
Wyznał, że zakłady bukmacherskie w tenisie kontrolują "trzy duże grupy", które płacą zawodnikom w gotówce za wyniki zgodne z żądanym przez nie scenariuszem. – Każda grupa ma wielu pośredników kontaktujących się z tenisistami. Mają też wiele kont bankowych, na które wpłacają niewielkie kwoty. Ale po zsumowaniu to naprawdę ogromne pieniądze – ocenił.
– Wszyscy wiedzą, kto uczestniczy w tym procederze, a kto nie. Jako zawodnik wiem, kto specjalnie posyła piłki w środek kortu, kto specjalnie nie returnuje. Kto się stara, a kto udaje – zapewnił, dodając jednocześnie, że zawodnicy na korcie często wymieniają się porozumiewawczymi uśmiechami i komentarzami.
Wszyscy wiedzą, kto uczestniczy w tym procederze, a kto nie. Jako zawodnik wiem, kto specjalnie posyła piłki w środek kortu, kto specjalnie nie returnuje. Kto się stara, a kto udaje
– Zacząłem wierzyć, że najlepsi gracze też są w to zaangażowani kilka lat temu, gdy jeden facet przepowiedział przy mnie wyniki dwóch najbliższych turniejów – dokładnie wiedział, kto wygra i jaki przebieg będą miały spotkania – opowiadał.
– Na początku myślałem, że żartuje sobie ze mnie. Ale potem zdałem sobie sprawę, że każdy mecz rozgrywa się dokładnie tak jak on zapowiadał. I mówię tu o turniejach rangi Masters, w których biorą udział największe nazwiska – dodał.
Anonimowy zawodnik dodał, że wiedział nie tylko, kto wygra, ale też "dokładnie jak wygra". – Kiedy na to patrzyłem nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Gdy widziałem, jak kolejni gracze świadomie oddają mecze, wpadłem w panikę – wyznał.
Zdałem sobie sprawę, że każdy mecz rozgrywa się dokładnie tak jak on zapowiadał. I mówię tu o turniejach rangi Masters, w których biorą udział największe nazwiska
Czemu pokrzywdzeni tenisiści nie zwrócili się z tym problemem do władz? – Moglibyśmy, ale to nie ma sensu. Władze nie chcą, by ustawianie spotkań się skończyło. Mogłyby to zrobić tu i teraz. To dziecinnie łatwe. Ale nie chcą tego – zakończył.
BBC zapewnia, że podejmowało dalsze próby kontaktu z zawodnikiem. Dziennikarze chcieli, by opowiedział on dokładnie, jak przebiega proces ustawienia meczu. Nie był jednak osiągalny.
W reakcji na wywiad ciało zwalczające korupcję w tenisie - Tennis Integrity Unit – zapewniło, że "z pełną stanowczością zwalcza wszelkie przejawy korupcji, a dopuszczający się jej zawodnicy są natychmiastowo, dożywotnio zawieszani".
Pełną treść materiału można przeczytać lub odsłuchać na stronie BBC.