Skreślany w Atletico po rundzie jesiennej, 32-letni Fernando przeżywa tej wiosny drugą młodość. – To jest ten Torres, którego pamiętamy jeszcze z Liverpoolu – zachwycano się występem przeciwko Bayernowi w pomeczowym studiu. "Dzieciak" już dawno nie błyszczał tak, jak w ostatnich tygodniach.