Na zawody WTA Finals Agnieszka Radwańska przyleciała kilka dni po dwudziestym turniejowym zwycięstwie w karierze. Ustrzelenie "oczka" akurat w Singapurze byłoby niezwykle spektakularne. Łatwiej byłoby też wtedy w obecnym sezonie dostrzec blaski niż cienie.