Wiele wskazuje na to, że nadchodzący sezon może być jednym z najnudniejszych w historii NBA. Choć w wielu miastach coraz głośniej przygrywa "melodia przyszłości", trudno wyobrazić sobie, by w czerwcowym finale po raz trzeci z rzędu nie zagrali Cleveland Cavaliers i Golden State Warriors. Najlepszą koszykarską ligę świata i tak warto jednak oglądać. Jest ku temu co najmniej dziesięć powodów!