17 kwietnia 2005 roku Andrzej Gołota (38-4, 31 KO) był najbliżej wymarzonego tytułu mistrza świata kategorii ciężkiej. Po dwunastu rundach wyrównanej walki z czempionem federacji IBF Chrisem Byrdem (37-2, 20 KO) sędziowie orzekli jednak kontrowersyjny remis. Według wielu ekspertów Polak został tym werdyktem skrzywdzony.