Skandalista Ilie Nastase znów dał znać o sobie podczas spotkania Pucharu Federacji pomiędzy Rumunią a Wielką Brytanią. W Konstancy obraził sędziego, rywalki i w efekcie mecz został przerwany na kilkanaście minut. 70-latek przyznał w poniedziałek, że nie obchodzi go, jaką dostanie karę.