Widzew Łódź zremisował przed własną publicznością z Łódzkim Klubem Sportowym 0:0 w 29. kolejce I grupy trzeciej ligi. Były to 64. derby Łodzi. ŁKS utrzymał cztery punkty przewagi nad lokalnym rywalem.
Dla Widzewa był to pierwszy mecz, którego nie wygrali na nowo oddanym stadionie przy alei Piłsudskiego 138. Mimo że zasłużone dla polskiego futbolu drużyny grają na czwartym poziomie rozgrywkowym, środowe spotkanie oglądał komplet widzów (18 000).
Na stadion nie wpuszczono kibiców gości. To efekt decyzji zarządu Widzewa, który obawiał się o nowy obiekt i bezpieczeństwo. Zawody poprowadził sędzia ekstraklasowy – Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.
Na boisku było dużo walki i zawziętości, ale niestety mniej piłkarskiej jakości. Najbliżej zdobycia bramki był Adam Radwański, który w 64. minucie trafił w słupek. W doliczonym czasie pierwszej połowie kąśliwie uderzył też Adam Golański z ŁKS, ale Patryk Wolański nie dał się zaskoczyć.
Na pięć kolejek przed końcem rozgrywek w tabeli prowadzi Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie. ŁKS traci do lidera dwa, a Widzew – sześć punktów. Do II ligi awansuje tylko zwycięzca.
Widzew Łódź – ŁKS 0:0
Widzew: Wolański – Kozłowski, Nowak, Zieleniecki, Gromek – Rodak, Kazimierowicz -Michalski, Radwański, Mąka (81, Krzywicki) – Okuniewicz (55, Kamiński).
ŁKS: Kołba – Pyciak, Juraszek, Ślęzak, Rozmus – Kocot (38, Golański; 78, Rozwandowicz), Gamrot – Bryła, Guzik, Kopka – Radionow.
Żółte kartki:
Nowak, Kazimierowicz, Wolański – Gamrot, Bryła
Czerwona kartka: Pyciak (ŁKS, 72-dwie żółte)