Wielu znakomitych piłkarzy wywodzi się z biedy, ale historia Mamadou Coulibaly'ego jest wyjątkowa. Senegal opuścił dwa lata temu i jako uchodźca trafił do Europy, choć nie miał pieniędzy, ani nawet noclegu. – Jedyna drużyna, w jakiej grałem to szkolna. Futbolu nauczyłem się na ulicy – mówi. W marcu podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt w karierze. Minęły zaledwie dwa miesiące, a już zainteresowany nim jest Juventus.