Teoretycznie stał w tych pojedynkach na straconej pozycji. Teoretycznie w ogóle nie powinno do nich dojść, gdyż zdaniem wielu były niegodne mistrza olimpijskiego. Zdesperowany problemami finansowymi Jesse Owens wielokrotnie ścigał się z... końmi. I zazwyczaj wygrywał! We wtorek mija dokładnie 40 lat od śmierci legendarnego lekkoatlety.