Czy jest możliwe, żeby kraj, w którym mieszka mniej ludzi niż w Warszawie, mógł się pochwalić wieloma medalami wielkich imprez w grach zespołowych? Słowenia pokazuje, że tak. To 2-milionowe państwo w ostatnich latach może się pochwalić kilkoma medalami swoich: siatkarzy, piłkarzy ręcznych i koszykarzy. Gdzie tkwi sekret tych sukcesów?