Zdobywa bramkę za bramką, dogania czołówkę klasyfikacji najlepszych strzelców Premier League, a i tak... nikt go nie zna. Glenn Murray ma już gotowe wytłumaczenie swojej sytuacji. Zdaniem napastnika Brighton problemem jest jego nazwisko. – Gdybym nazywał się jakoś wymyślnie, np. po francusku, z pewnością byłbym bardziej doceniany – twierdzi.