To nie był najlepszy weekend w wykonaniu biało-czerwonych. Etatowi reprezentanci albo nie grali w ogóle, albo nie zachwycili. Promyk nadziei dali ci, którzy do "jedenastki" dopiero pukają: szczególnie Jakub Świerczok, który w meczu z Bruk-Bet Termaliką strzelił trzy gole.