Boruc chwalony przez media. "Czujny mimo słabej gry zespołu"

Rywale oddali na bramkę Polaka 6 strzałów. Trzy kapitulacje dają 50-procentową skuteczność. Był to drugi występ Boruca w bieżących rozgrywkach Pucharu Anglii. W zmaganiach ligowych trener Eddie Howe stawia na Asmira Begovicia. 65-krotny reprezentant Polski 4 razy zagrał także w Pucharze Ligi Angielskiej.
Dziennikarze dużo miejsca poświęcają sytuacji z 9. minuty meczu, w której Boruc obronił strzał Willa Grigga. Wobec dobitki był jednak bezradny. "Wigan osiągnęło przewagę w meczu. Boruc sparował pierwsze uderzenie, lecz przy następnej próbie nie pomogli mu obrońcy. Poza akcjami, po których padły bramki dla Wigan, był czujny" – komentuje "Daily Mirror".

Nad słabą grą zespołu w pierwszej połowie ubolewał trener Howe – Dokonałem kilku zmian, by dać odpocząć zawodnikom ciężko pracującym w lidze. Nie zawiodłem się, choć nadal próbuję zrozumieć, jak mogliśmy przespać pierwsze fragmenty meczu – tłumaczył szkoleniowiec Bournemouth.
Redakcja "Daily Mail" oceniła grę Polaka na 6,5 w 10-stopniowej skali. Wyższą notę otrzymał tylko obrońca, Ryan Fraser (7,0).
Odpadnięcie Bournemouth z Pucharu Anglii minimalizuje szanse Boruca na grę w tym sezonie. Poczynania drużyny w Premier League obserwuje z ławki rezerwowych. Jego kontrakt wygasa z końcem czerwca.