Do kuriozalnej sytuacji doszło w trzecim secie meczu Agnieszki Radwańskiej z Moną Barthel. Sędzia uznała autowe zagranie Niemki przez pomyłkę jako dobre i po chwili zapisała na jej koncie gema. Polka szybko zorientowała się jednak, że został popełniony błąd i po kilku minutach gorącej dyskusji wywalczyła swoje – panie wróciły na kort, a gema ostatecznie wygrała nasza reprezentantka.