Kamil Stoch miał iście królewskie powitanie w swoim rodzinnym mieście. Razem z żoną Ewą przyjechali w białej bryczce na Bartolski Wierch, gdzie odbyła się główna część uroczystości. Tam zgromadzili się kibice z całej Polski, samorządowcy, parlamentarzyści i inni notable. – To dla mnie bardzo miły moment i wielkie zaskoczenie, że przyszło aż tyle ludzi – powiedział wzruszony mistrz olimpijski.