Do zakończenia fazy grupowej ESL Mistrzostw Polski pozostały dwa tygodnie. To niełatwy czas dla najsłabszych drużyn, których losy ważą się właśnie na tym etapie. Wraz z remisem tomorrow.gg nie poprawiło swoich szans na awans.
Kiedy w czwartek 19 marca AGO Esports wysunęło się na prowadzenie w rankingu, część drużyn automatycznie spadła ze swoich pozycji w tabeli. W poniedziałek wystartowała szósta kolejka ligowa ESL Mistrzostw Polski, która jest szczególnie ważna dla tomorrow.gg oraz n0_0rg. Drużyny przed rozpoczęciem szóstego tygodnia zajmowały dwie ostatnie pozycje, co oznacza, że jeśli nie zdobędą punktów, nie awansują do play-offów.
Motywację tomorrow.gg do zdobycia punktów było widać już od początku meczu z PRIDE. Dwumecz rozpoczął się przewagą drużyny Mateusza "jrz" Jarosza. To dzięki snajperowi zespół ograł "Orły" 16:11 i zdobył 3 punkty.
Drugim miejscem spotkania było Inferno – mapa ciekawa o tyle, że jest ona nieczęsto grana na polskiej scenie esportowej. Mimo że dwóch czołowych zawodników PRIDE przeszło do Teamu Kinguin, zespół radzi sobie doskonale. Reprezentują go teraz między innymi dwaj nowi zawodnicy – Łukasz "spławik" Jahns oraz Gabriel "gab" Jaroszuk. Nowy skład jest nastawiony na ścisłą kooperację, dzięki czemu łatwo przejął przewagę nad przeciwnikami i wyrównał spotkanie wynikiem 16:11, co poskutkowało remisem 1:1. Taki wynik uniemożliwił tomorrow.gg wyjście ze strefy zagrożenia. Drużyna nadal zajmuje 7 pozycję w tabeli.