– Ma wspaniałą psychikę, nie boi się nikogo na świecie. Amerykanie mocno nie doceniali naszego zawodnika. Rezultat 110:117 to kpina – powiedział po przylocie z Nowego Jorku promotor Macieja Sulęckiego, Andrzej Wasilewski. Polski pięściarz w sobotnią noc przegrał po dwunastorundowej batalii z Danielem Jacobsem w hali Barclays Center, ale pozostawił po sobie świetne wrażenie.