Loris Karius będzie długo wspominał finał Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt (1:3). Bramkarz Liverpoolu zawalił dwie bramki. Po meczu otrzymał wsparcie od kibiców na stadionie. Nie wszyscy byli jednak wyrozumiali. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele gróźb pod adresem Niemca.