Wystarczyło sześć dni, by grymas smutku na twarzy Ewy Swobody zastąpił szeroki uśmiech. Sprinterka jeszcze podczas Pucharu Świata w Londynie twierdziła, że ma dość przeciętnego biegania. Po wywalczeniu trzeciego mistrzostwa kraju na dystansie 100 metrów sytuacja uległa zmianie. – Często powtarza się: "im więcej łez na treningu, tym mniej krwi w boju". Ćwiczenia z narastającą presją są ważnym elementem przygotowań – oznajmił psycholog sportu Wojciech Herra w rozmowie ze SPORT.TVP.PL.