W meczu z Włochami zabraknie Łukasza Piszczka, który po mundialu zakończył reprezentacyjną karierę. Dlatego też pewny występu w linii defensywy jest Bartosz Bereszyński. – Do poziomu Łukasza jeszcze trochę mi brakuje. Brakuje mi też przede wszystkim czasu, ponieważ jestem w tej reprezentacji od dwóch lat, a regularnie występuję od pół roku – zauważył Polak grający w Sampdorii Genua.