Brazylijczycy słyną z gorącego temperamentu na murawie. Na ogół dają mu jednak upust poprzez efektowne zagrania, wchodzenie w dryblingi i słabszą orientację taktyczną. W wypadku Douglasa Costy w niedzielę było jednak inaczej. Skrzydłowy Juventusu zachował się chamsko w meczu z Sassuolo. Za swój wybryk zdążył już przeprosić... prawie wszystkich.