Polscy siatkarze zagrają w piątkowy wieczór z Włochami o miejsce w półfinale mistrzostw świata. Biało-czerwonym awans da nawet porażka 0:3, o ile nie przegrają więcej niż 14 "małymi" punktami. – To duży zapas i na pewno będzie to w głowach chłopaków. Ważne, byśmy skupili się na graniu, a nie szukali "dymu" – uważa trener Chemika Bydgoszcz Jakub Bednaruk. Transmisja spotkania Polska – Włochy od 20:20 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej oraz od 21:05 w TVP1.
Po triumfie nad Serbią (3:0), polscy siatkarze przed decydującym meczem III rundy mistrzostw są w doskonałym położeniu. Awans mają na wyciągnięcie ręki. Ten zapewnią sobie wygrywając seta lub... przegrywając 0:3, ale zdobywając przy tym co najmniej 61 punktów. Zdaniem Bednaruka, w przeszłości dwukrotnego srebrnego medalisty mistrzostw Polski i mistrza Włoch, a obecnie trenera Chemika, stawia to naszych rywali pod ścianą.
– Wszelkie przedmeczowe wyliczenia działają na naszą korzyść. My tu zresztą nie mamy co liczyć. To Włosi muszą się tym zająć – uważa.
– Jesteśmy bardzo naładowani. Z Serbią zagraliśmy bardzo dobry mecz, moim zdaniem – najlepszy na tych mistrzostwach. Wszystko jest w naszych rękach. Niech Włosi się martwią i liczą te punkty. My po prostu grajmy w siatkówkę – dodaje.
W jego ocenie o przebiegu spotkania zadecyduje już początek pierwszego seta. – Rywale z pewnością ruszą na nas mocno, będą ryzykować w każdym elemencie. Wszystko rozstrzygnie się przed pierwszą przerwą techniczną. Jeśli będziemy szli łeb w łeb, później dowieziemy na 16:16 czy 18:18, to rywale będą się gotować. Jeśli jednak szybko zleją nas w pierwszym secie, a na początku drugiego odskoczą, to zrobi się nerwowo – uważa.
Bednaruk liczy ponadto, że Polacy będą w piątek równie skoncentrowani na grze, jak miało to miejsce w starciu z Serbami. – Bardzo podobało się, że mądrze oglądnęliśmy wcześniejszy mecz Włochy – Serbia i wyciągnęliśmy wnioski: w przeciwieństwie do Włochów nie chcieliśmy bić się z Serbami pod siatką, tylko siatkarsko, poprzez pełną spokoju i kontroli grę – stwierdza.
– "Misiek" Kubiak trzymał mentalną kontrolę nad tym meczem. A to przecież zawodnik, który uwielbia "skakać" do rywali. W czwartek był spokojny. Tak samo Vital (Heynen) – przez cały mecz bardzo mądrze był niewidoczny. Wszyscy w zespole wiedzieli, że każda zadyma z Serbami czy sędziami będzie nam przeszkadzała. Dlatego każdy skupił się na graniu. To samo chciałbym zobaczyć przeciwko Włochom – dodaje.
Jego zdaniem rywale od początku meczu będą próbować sprowokować naszych zawodników i wywrzeć na nich presję. – Myślę, że pójdą na wymianę ciosów. Muszą ryzykować, tak jak Serbowie zaryzykowali z nimi. Włosi mają ogromną siłę ognia, choćby na zagrywce, ale mają też problemy: z Lanzą, z pewnością siebie, czy z trzymaniem ciśnienia, bo nie wytrzymali presji jaką nałożyli na nich Serbowie – wylicza.
– Mam nadzieję, że nie będziemy szukać z nimi "dymu", bo to będzie ich tylko nakręcało. My musimy po prostu pograć sobie w siatkówkę... – kończy.
Szczegóły transmisji meczu Polska – Włochy:
Studio w TVP Sport: 20:20
Studio w TVP 1: 21:05
Transmisja meczu: 21:15
Komentatorzy: Piotr Dębowski, Grzegorz Szymański
Prowadzący studio: Przemysław Babiarz
Reporterzy: Aleksandra Rajewska, Filip Czyszanowski
Następne
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna