Rajd Maroka: drugie miejsce Jakuba Przygońskiego

Zawody wygrał Katarczyk Nasser Al-Attiyah, do którego Przygoński stracił ponad 16 minut.
Rajd Maroka był dla pilotowanego przez Toma Colsoula polskiego kierowcy niemal formalnością. Jadący Mini Johnem Cooperem Przygoński wygrał cztery z dziewięciu wcześniejszych eliminacji Pucharu Świata FIA. By sięgnąć po trofeum, wystarczyło dojechać do mety nie oglądając się na konkurentów. Ostatecznie zajął drugie miejsce.
– Przez cały rajd utrzymywaliśmy wysokie tempo rywalizując z dakarową czołówką, więc drugie miejsce tym bardziej cieszy. Tegoroczny rajd był dużo trudniejszy technicznie i nawigacyjnie, udało nam się go przejechać praktycznie bez problemów. Przed Dakarem jesteśmy dobrej myśli i w świetnej formie – powiedział Przygoński, cytowany przez Orlen Team.
KUBA #PRZYGONSKI Z PUCHAREM ŚWIATA FIA! Kierowca ORLEN Team zajął drugie miejsce w Rajdzie Maroka i przypieczętował tegoroczny triumf w rywalizacji cross-country!#ORLEN #ORLENTeam #goKuba #rallyemaroc18 #rally #FIA #champion pic.twitter.com/RAkdkU7LcY
— ORLEN Team (@TeamORLEN) 9 października 2018
– Wygrywamy Puchar Świata w cross-country po bardzo długim sezonie. Zaczynaliśmy od zawodów w Rosji pośród śniegu, kończymy na marokańskiej pustyni. Cieszymy się, bo mamy coraz lepsze tempo, a przy tym świetnie się zgrywamy z Tomem, tworzymy drużynę. Mamy za sobą sezon pełen przygód, sytuacji, z których udało nam się sprawnie wyjść – dodał.
W klasyfikacji generalnej cyklu Polak zgromadził 330 punktów i wyprzedził Czecha Martina Prokopa (Ford Raptor RS Cross Country) – 220 oraz Rosjanina Władimira Wasiliewa (Toyota Hilux) – 217.
W rywalizacji quadowców Rafał Sonik ukończył Rajd Maroka na drugim miejscu, przegrywając z Rosjaninem Aleksandrem Maksimowem (obaj Yamaha Raptor). Taka sama kolejność była w klasyfikacji generalnej PŚ.
Przygoński jest drugim polskim kierowcą, który zdobył Puchar Świata FIA. W 2013 roku dokonał tego Krzysztof Hołowczyc.
