Efektowne trafienia w rozgrywkach Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych to norma. Takie gole, jak ten z sobotniego meczu Sportingu CP Lizbona z Tatranem Preszów, widuje się jednak niezwykle rzadko. Skrzydłowy słowackiej drużyny jeden z kontrataków zakończył bowiem rzutem... za plecami.