– Rok temu Piotr zachowywałby się inaczej. Nie postępuje tak emocjonalnie. Podchodzi do startów z zimną twarzą, nie pokazującą wiele. Chociaż w środku na pewno się cieszy. Zmiany wyszły na dobre – stwierdził Jan Szturc, pierwszy trener Piotra Żyły, w rozmowie ze SPORT.TVP.PL.