Weszły do finału, zakończyły go z przyzwoitą stratą do Szwedek, więc uważam, że był to dobry występ i dobra decyzja, żeby pojechać na te mistrzostwa, bo kto od początku nie walczy, ten nigdy nie wygrywa – tak start Justyny Kowalczyk i Moniki Skinder w sprincie drużynowym na mistrzostwach świata w Seefeld ocenił Stanisław Mrowca, pierwszy trener Kowalczyk.