Hokeiści GKS Tychy przegrali we własnej hali z Comarch Cracovią 3:5 (1:1, 1:3, 1:1). Pasy zbliżyły się tym samym do mistrzostwa Polski. Po trzecim meczu finałowym prowadzą w serii 2-1.
Mecz znakomicie rozpoczęli goście. W pierwszych minutach to oni lepiej sprawowali się w tyskiej hali, co potwierdzili bramką zdobytą już w siódmej minucie. Strzały Miloslava Jachyma i Jaakko Turtiainena bronił John Murray. Krążek z najbliższej odległości dobić zdołał jednak Damian Kapica, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.
Sytuacja szybko się jednak zmieniła. W ostatnich sekundach pierwszej tercji, podczas gry w przewadze, hokeiści GKS Tychy zdołali wyrównać, a gola na 1:1 strzelił Tomas Sykora. Tuż po przerwie gospodarze mogli cieszyć się z prowadzenia, a do bramki tym razem trafił Jarosław Rzeszutko.
Dalsza część drugiej tercji należała jednak do hokeistów Comarch Cracovii. Po kilku minutach wyrównał Adam Domogała. W końcówce natomiast na prowadzenie gości ponownie wyprowadził Kapica. Tym razem krakowianie poszli jednak za ciosem. Po chwili na 4:2 podwyższył Domogała.
W trzeciej części spotkania hokeiści GKS Tychy próbowali gonić wynik. Zdołali nawet zdobyć bramkę kontaktową. Trzy minuty później jednak płomień nadziei, jaki wzbudzili u swoich fanów został przygaszony – Pavel Czarnok strzelił kolejnego gola dla Cracovii, ustalając wynik na 5:3.
Wyjazdowe zwycięstwo jest dla Cracovii niezwykle cenne. Prowadzą 2-1 w serii do czterech zwycięstw, a następny mecz rozegrają we własnej hali. Transmisja z kolejnego starcia o mistrzostwo Polski we wtorek, 9 kwietnia od 18:00 w TVP Sport, na TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej.
GKS Tychy – Comarch Cracovia 3:5 (1:1, 1:3, 1:1)
Bramki: 0:1 Damian Kapica (7'), 1:1 Tomas Sykora (20'), 2:1 Jarosław Rzeszutko (21'), 2:2 Adam Domogała (29'), 2:3 Damian Kapica (39'), 2:4 Adam Domogała (40'), 3:4 Mateusz Bryk (48'), 3:5 Paweł Czarnaok (51')
Kary: GKS – 22 minuty, w tym 10 minut za niesportowe zachowanie Michał Kotlorz, Cracovia – 10 minut