10 maj 2019 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Jakub Błaszczykowski na dłużej w Wiśle Kraków

Jakub Błaszczykowski zostaje w Wiśle Kraków na dłużej (fot. Łukasz Gągulski / PAP).

Świetna informacja dla kibiców Wisły Kraków. Jakub Błaszczykowski na dłużej zostaje w krakowskim klubie!

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Błaszczykowski wrócił do Wisły na początku roku. Wrócił jako piłkarz, ale też jako jeden z głównych bohaterów akcji ratunkowej. Podpisał wówczas półroczny kontrakt, więc umowa wygasa z końcem czerwca.

Kuba nie wrócił do Wisły dla pieniędzy. Jego miesięczne wynagrodzenie to 500 złotych, które i tak trafia do domów dziecka.

– Bardzo się cieszę z powrotu do Wisły, ale podejrzewam, że gdyby sytuacja klubu nie była tak trudna, nie byłbym potrzebny. Decyzję o powrocie tej zimy podjąłem, gdy zrozumiałem w jak ciężkim położeniu znalazła się Wisła – mówił na początku roku.

Szybko stał się czołową postacią Białej Gwiazdy i całej Ekstraklasy. Z marszu dostał opaskę kapitańską. Zrzekł się jej na jego rzecz dotychczasowy kapitan, Rafał Boguski.

Rundę wiosenną stracił, ale gdy nadrobił braki kondycyjne, zaliczył kilka bardzo dobrych występów. W 8 meczach zdobył 5 goli i zanotował 2 asysty. Jego występy przykuwały uwagę, nie powinno więc dziwić, że równie szybko pojawiły się spekulacje dotyczące jego przyszłości.

Teraz można je zakończyć. Przed meczem z Koroną Kielce (1:0) Błaszczykowski oficjalnie poinformował, że zostaje w klubie na nowy sezon. Zrobił to w obecności kilkunastu partnerów klubu. Zadeklarował, że jest gotów pozostać w klubie do końca kariery, tak długo, jak tylko zdrowie mu pozwoli.

33-letni piłkarz formalnie nie podpisał jeszcze nowego kontraktu. To nastąpi w późniejszym terminie. Zimą też kibice musieli chwilę poczekać, aż Kuba złoży podpis. W jego wypadku ważniejsza jest deklaracja, papiery lądują na stole w drugiej kolejności. Błaszczykowski to osoba, która nie łamie danego słowa.

Kuba jest osobiście zaangażowany w misję ratowania klubu i nie chce porzucać tego projektu w połowie drogi. Wisła jest dziś w dużo lepszej sytuacji niż na początku roku, gdy klub praktycznie nie istniał, ale misja ratowania nie została jeszcze zakończona. Klub wciąż szuka nowych źródeł finansowania.

Informacja o pozostaniu Błaszczykowskiego na nowy sezon to mocny sygnał dla kibiców, ale też dla potencjalnych inwestorów. Taka postać w drużynie poważnie wpływa na wizerunek całego klubu. "Efekt Błaszczykowskiego" widoczny był już tej wiosny. Na stadion Wisły waliły tłumy, a sprzedaż okolicznościowych gadżetów z Kubą biła rekordy.

Z powodu kontuzji Błaszczykowski stracił końcówkę sezonu. Powinien być jednak gotów do treningów, gdy ruszą przygotowania do nowego sezonu.