Pierwsze miejsce w grupie G i dwa punkty przewagi nad wiceliderem sytuują Polaków w komfortowej sytuacji. W kwestii awansu na Euro 2020 biało-czerwoni wszystko mają w swoich rękach, choć mogą dostać się na turniej nawet, jeśli spadliby na... piąte miejsce.
Sześć meczów, cztery zwycięstwa, remis i porażka – oto dotychczasowy dorobek piłkarzy Jerzego Brzęczka. Z 13 punktami Polacy wyprzedzają o dwa Słoweńców, o trzy Austrię i o pięć Macedonię Północną oraz Izrael. Ostatnia Łotwa poniosła same porażki, więc w grze o awans już się nie liczy.
Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby biało-czerwoni do końca zdołali utrzymać pierwsze miejsce w grupie G i wówczas bez żadnego problemu zdołaliby wywalczyć bilety na europejski czempionat. W najbliższym czasie zmierzą się z Łotwą i Izraelem na wyjeździe oraz z Macedonią Północną i Słowenią przed własną publicznością.
Jak będzie wyglądała sytuacja, jeśli kadra nie odzyska formy i stracić pozycję lidera? Okazuje się, że nawet w ekstremalnej sytuacji może awansować na ME.
Mam bardzo dobrą wiadomość ku pokrzepieniu serc (zakaz czytania przez sztab szkoleniowy i reprezentantów): Nawet jeśli zajmiemy 5. miejsce w grupie (co teoretycznie jest możliwe) to na 99,99999999999% zagramy w barażach.
— Wojciech Frączek (@WojtekFraczek1) September 10, 2019
Następne
2 - 1
Polska
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Polska
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan