Za trenerem polskiej kadry, Vitalem Heynenem, intensywny czas. Po zakończeniu sezonu reprezentacyjnego szkoleniowiec od razu zaczął pracę w klubie – Sir Safety Perugii. – W Perugii nadano mi przezwisko Copperfield, ale nie przypadło mi ono do gustu. Dlaczego? Ponieważ wiem, że rzeczy zmienia się dzięki pracy, a nie dzięki magii – zdradza w rozmowie z TVPSPORT.PL