Trwa pogrzeb Wisły Kraków i na razie nie widać nikogo, kto miałby wstać i przerwać tę ceremonię. W sobotę spróbował Jakub Błaszczykowski, ale nic z tego. Biała Gwiazda gaśnie na naszych oczach. Najgorzej, gdy do kłopotów finansowo-organizacyjnych dołączają te sportowe.