Setki tysięcy złotych wydane na piłkarza w PKO Ekstraklasie lub kilka milionów euro za zawodnika w czołowej zachodniej lidze – to kwoty, które nie robią na nikim wrażenia. Sytuacja zmienia się jednak diametralnie, gdy spojrzymy na rynek trenerów. Na nim transfery gotówkowe niemal nie istnieją.