Sebastian Szymański ma za sobą pierwszą rundę w Dinamie Moskwa, która pozwoliła mu na debiut w reprezentacji Polski. – Kiedyś pojawiła się łatka pod hasłem "Szymański może być wart 20 milionów euro". Taka otoczka nieco siedziała w głowie. Niektórzy koledzy wybrali transfer do Włoch i nie mogą się odnaleźć. Zdecydowałem się na Rosję, regularnie się rozwijam i trafiłem do reprezentacji, w której presja jest bardzo duża – opowiada 20-letni piłkarz w rozmowie z TVPSPORT.PL.