Piłkarze Hiszpanii wytrzymali presję i w ostatnim meczu grupy H pokonali Chile 2:1, tym samym awansując do 1/8 finału mistrzostw świata w RPA. Chilijczykom w uzyskaniu lepszego rezultatu przeszkodziła przede wszystkim czerwona kartka pod koniec pierwszej połowy. Porażka jednak nie przekreśliła wcześniejszego dorobku piłkarzy Bielsy, którzy w następnej rundzie zmierzą się z wielką Brazylią.
Pierwotnie dla mistrzów Europy spotkanie z Chilijczykami miało być ostatnim przetarciem przed fazą pucharową tegorocznego mundialu. Tymczasem po nieszczęśliwej porażce na początku mistrzostw, piłkarze Vicente del Bosque w meczu z sensacyjnymi liderami grupy H musieli wygrać, aby spokojnie oczekiwać kolejnych spotkań. - Mamy okazję, która przytrafia się być może raz w życiu, więc nie chcemy wracać do domu już teraz - powiedział przed tym meczem lider Hiszpanów, Cesc Fabregas.
Od początku meczu piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego próbowali być stroną dominującą. Aktywny był zwłaszcza Fernando Torres, który chciał ustrzelić pierwsze trafienie podczas afrykańskiego turnieju. Piłkarze Marcelo Bielsy szybko jednak otrząsnęli się i pokazali, że nie mają żadnych kompleksów przed znaczniej utytułowanym rywalem. W 10. minucie prawym skrzydłem popędził Beausejour, do którego dośrodkowania w pole karne dopadł Mark Gonzalez, ale ten uderzył nad poprzeczką. Chwilę później czujność Ikera Casillasa chciał sprawdzić strzałem z dystansu Marco Estrada, ale bramkarz nie dał się zaskoczyć.
Nieszczęścia chodzą parami
W końcu w 23. minucie Hiszpanie wyszli na tak upragnione prowadzenie. Xabi Alonso wypuścił piłkę wzdłuż linii bocznej w kierunku Torresa, a ten został na 40. metrze uprzedzony wślizgiem przez chilijskiego bramkarza. Jednak niefortunnie dla Bravy piłka znalazła się pod nogami Villi, który spokojnym mierzonym lobem wyprowadził mistrzów Europy na prowadzenie.
Piłkarze z Ameryki Południowej mieli szansę wyrównać, gdy sam na sam z Casillasem znalazł się Beausejour, ale naciskany przez Pique nieznacznie chybił. W 36. minucie Chilijczycy znaleźli się w dramatycznie trudnym położeniu. Najpierw Hiszpanie pokazali, że nie zapomnieli co to znaczy grać efektownie i efektywnie. Świetną trójkową akcję tercetu Torres-Villa-Iniesta, wykończył ten ostatni i Hiszpanie prowadzili już 2:0. Na domiar złego, przy tej akcji Marco Estrada spowodował upadek Torresa i meksykański sędzia pokazał mu drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną.
Zryw Chilijczyków i… to by było na tyle
Po zmianie stron trudno było oczekiwać, że Chilijczycy ruszą do zmasowanych ataków. Tymczasem już w 47. minucie wprowadzony w przerwie Rodrigo Millar zdecydował się na uderzenie z linii pola karnego, piłka odbiła się jeszcze od Pique, i wpadła do bramki obok zdezorientowanego Casillasa.
Wydawało się, że ta bramka podrażni Hiszpanów i sprowokuje ich do aktywniejszej gry w ofensywie. Obie strony, jednak im bliżej końca spotkania grały coraz bardziej zachowawczo, i druga odsłona nie przyniosła dużych emocji. Mistrzowie Europy skupili się na uważnej grze w obronie, pilnując korzystnego dla nich wyniku. Z kolei Chilijczycy nie mieli za bardzo pomysłu na kolejne akcje pod bramką rywali.
Po ostatnim gwizdku sędziego Hiszpanie odetchnęli z ulgą i mogli cieszyć się z awansu do 1/8 finału. Tymczasem, Chilijczycy nasłuchiwali wieści ze stadionu w Bloemfontein, gdzie Szwajcarzy grali z Hondurasem. Chwile nerwów skończyły się ostatecznie wybuchem radości piłkarzy z Ameryki Południowej, którzy w pełni zasłużyli na wyjście z grupy. Oba zespoły w następnej rundzie czekają „kontynentalne derby”. Hiszpania zagra z Portugalią, a Chile z Brazylią. Szykują się wielkie piłkarskie bitwy.
STATYSTYKI | ||
CHILE | HISZPANIA | |
1 | BRAMKI | 2 |
9 | STRZAŁY | 9 |
4 | STRZAŁY CELNE | 3 |
21 | FAULE | 13 |
3 | RZUTY ROŻNE | 4 |
0 | RZUTY KARNE | 0 |
3 | NA SPALONYM | 1 |
2 | ŻÓŁTE KARTKI | 0 |
1 | CZERWONE KARTKI | 0 |
27 min. | REALNY CZAS GRY | 39 min. |
42% | POSIADANIE PIŁKI | 58% |