Wielkie derby Półwyspu Iberyjskiego dla Hiszpanii! Mistrzowie Europy zagrają w ćwierćfinale mistrzostw świata po zwycięstwie 1:0 nad Portugalią. Wygraną Hiszpanom zapewnił niezawodny David Villa, który zdobył decydującą o awansie bramkę – już czwartą na mundialu w RPA.
– Po fazie grupowej jesteśmy jeszcze silniejsi i dopiero teraz pokażemy naszą prawdziwą siłę – zapowiadał przed derbami Półwyspu Iberyjskiego napastnik Hiszpanii – Fernando Torres.
I to właśnie zawodnik Liverpoolu jako pierwszy sprawdził formę portugalskiego bramkarza – Eduardo, który już w 1. minucie świetnie sparował jego strzał. Początek zdecydowanie należał do mistrzów Europy. Po Torresie dwukrotnie szczęścia próbował David Villa, ale golkiper Bragi był na posterunku.
Przebudzenie Portugalii
Podopieczni Carlosa Queiroza pierwszy celny strzał na bramkę Ikera Casillasa oddali dopiero w 17. minucie. Cristiano Ronaldo próbował zaskoczyć swojego kolegę z Realu Madryt z rzutu wolnego, lecz Hiszpan bez problemu złapał futbolówkę.
W 20. minucie miał już o wiele więcej kłopotów. Tiago zdecydował się na uderzenie sprzed pola karnego, które Casillas obronił "na raty". Bramkarz La Roja był jeszcze niepokojony przez Hugo Almeidę. Napastnik Werderu Brema chciał dobić piłkę głową, ostro atakując kapitana Hiszpanii.
Mistrzowie Starego Kontynentu dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili rozmontować dobrze zorganizowanej defensywy rywali. Portugalczycy skoncentrowali się na wyprowadzaniu kontrataków i po jednym z nich mogli objąć prowadzenie. Casillas świetnie jednak spisał się na przedpolu, wygrywając pojedynek biegowy z Simao Sabrosą.
Puyol bliski "swojaka"
W 52. minucie kapitalną akcję przeprowadził Almeida. W pełnym biegu wpadł w pole karne Hiszpanów i dośrodkował do Ronaldo. Napastnika Realu ubiegł jednak Carles Puyol, który tak niefortunnie interweniował, że prawie skierował futbolówkę do własnej bramki.
W 60. minucie Fernando Llorente mógł zaliczyć prawdziwe "wejście smoka". Napastnik Athletic Bilbao, po dośrodkowaniu Sergio Ramosa, głową starał się pokonać Eduardo, ale portugalski golkiper popisał się kapitalną interwencją.
STATYSTYKI | ||
HISZPANIA | PORTUGALIA | |
1 | BRAMKI | 0 |
19 | STRZAŁY | 9 |
10 | STRZAŁY CELNE | 3 |
13 | FAULE | 18 |
6 | RZUTY ROŻNE | 3 |
0 | RZUTY KARNE | 0 |
0 | NA SPALONYM | 3 |
1 | ŻÓŁTE KARTKI | 1 |
0 | CZERWONE KARTKI | 1 |
45 | REALNY CZAS GRY | 29 |
61% | POSIADANIE PIŁKI | 39% |
Przebłysk Villi
Co nie udało się Llorente, udało się Villi. W 62. minucie Xavi przedłużył podanie Andresa Iniesty, Eduardo najpierw obronił strzał byłego zawodnika Valencii, ale przy dobitce był już bezradny. Futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki i zatrzepotała w siatce. Tym samym Villa zdobył czwartą bramkę na mundialu w RPA.
W 70. minucie Ramos pognał prawym skrzydłem i wpadł w pole karny rywali. Bramkarz Portugalii po raz kolejny stanął na wysokości zadania, nie dając się zaskoczyć obrońcy Realu. Siedem minut później Villa niepokoił Eduardo strzałem z dystansu, ale również nie znalazł na niego sposobu.
"Czerwony" Ricardo Costa
Portugalczycy do końca meczu starali się doprowadzić do wyrównania i tym samym do dogrywki, ale ich ataki nie przyniosły rezultatu. Na domiar złego w 88. minucie stracili Ricardo Costę, który uderzył bez piłki Joana Capdevillę. Podopieczni Vicente del Bosque nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa i w ćwierćfinale zagrają z Paragwajem.
STATYSTYKI | ||
HISZPANIA | PORTUGALIA | |
1 | BRAMKI | 0 |
19 | STRZAŁY | 9 |
10 | STRZAŁY CELNE | 3 |
13 | FAULE | 18 |
6 | RZUTY ROŻNE | 3 |
0 | RZUTY KARNE | 0 |
0 | NA SPALONYM | 3 |
1 | ŻÓŁTE KARTKI | 1 |
0 | CZERWONE KARTKI | 1 |
45 | REALNY CZAS GRY | 29 |
61% | POSIADANIE PIŁKI | 39% |