Reprezentacja Hiszpanii długo nie potrafiła przełamać solidnej obrony Paragwaju. Mistrzowie Europy mieli jednak w swoim składzie Davida Villę, który ponownie zapewnił im zwycięstwo. W drugiej połowie obie drużyny nie wykorzystały rzutów karnych!
Przed spotkaniem nikt nie miał wątpliwości, kto jest faworytem tego spotkania. Hiszpanie są przecież uznawani za jednego z faworytów do zdobycia Pucharu Świata. Mimo nie najlepszego początku, z każdym meczem prezentowali się lepiej. – Chcemy dokonać historycznej rzeczy. Zawodnicy są bardzo zmotywowani i wiem, że mogą to zrobić – mówił przed spotkaniem Vicente del Bosque.
Paragwaj, chociaż przez wielu skazywany był na porażkę, miał również swoje atuty. Podopieczni Gerrardo Martino od początku turnieju w RPA stracili tylko jedną bramkę. Dla Hiszpanów była to zła wiadomość, gdyż w przegranym meczu ze Szwajcarią pokazali, że trudno im się gra z zespołami prezentującymi twardą defensywę.
Jako pierwsi bramce rywala zagrozili Paragwajczycy. Zaledwie kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu gry zza pola karnego uderzył Jonathan Santana, ale Iker Casillas nie miał większych problemów ze złapaniem piłki. Przez kolejne minuty niespodziewanie wciąż przeważał zespół z Ameryki Południowej.
Twarda defensywa Guarrani
Później do głosu doszli Hiszpanie, ale nie potrafili sforsować świetnie zorganizowanej paragwajskiej defensywy. Pierwszą okazję stworzyli dopiero w 29. minucie. Z dystansu, z woleja uderzył Xavi, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. To była jedyna okazja podopiecznych del Bosque w pierwszej połowie. O ich niemocy niech świadczy to, że przez pierwsze czterdzieści pięć minut nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę Justo Villara.
W 41. mieliśmy kolejną na tych mistrzostwach kontrowersyjną sytuację. Nelson Valdez zamienił na gola znakomite dośrodkowanie Edgara Barreto. Radość Paragwaju trwała jednak krótko. Do góry powędrowała bowiem chorągiewka, którą podniósł sędzia liniowy, orzekając, że walczący o piłkę Oscar Cardozo był na spalonym.
Trzy karne i...wciąż bez goli
Po zmianie stron Hiszpanie wciąż bili głową w paragwajski mur, a na boisku działo się niewiele. Wszystko zmieniło się jednak w 56. minucie. Paragwajczycy wykonywali rzut rożny, a Pique powalił na murawę Oscara Cardozo. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a do piłki podszedł sam poszkodowany. W tej sytuacji klasę pokazał jednak Casillas, który odbił strzał piłkarza Benfiki.
Minutę później sędzia ponownie odgwizdał rzut karny. Tym razem, po faulu Alcaraza na Villi, swoją szansę na zdobycie bramki mieli Hiszpanie. Xabi Alonso umieścił piłkę w siatce, ale wówczas rozległ się gwizdek sędziego Carlosa Batresa. Uznał, że hiszpańscy piłkarze zbyt szybko wbiegli w pole karne. Alonso musiał ponowić próbę. W drugim podejściu pomocnik Realu został zatrzymany przez Justo Villara.
Trzy słupki i gol
To jednak nie koniec ciekawych wydarzeń w tym meczu. W 82. minucie Iniesta podał do Pedro, a ten mając przed sobą tylko Villara trafił w słupek. Na szczęście dla Hiszpanów piłka trafiła pod nogi niezawodnego Davida Villi, który umieścił ją w bramce. Zanim piłka po strzale napastnika Barcelony ugrzęzła w siatce, dwukrotnie odbiła się od słupka.
W ostatnich minutach obydwa zespoły miały szansę na zdobycie bramki, ale w głównych rolach wystąpili bramkarze. Najpierw Casillas zatrzymał Roque Santa Cruza, a chwilę później Villar powstrzymał Villę.
Teraz Niemcy
Hiszpanom brakowało polotu i skuteczności, które prezentowali w czasie Euro 2008 czy chociażby podczas meczu z Polakami przed mundialem. Na szczęście mieli Davida Villę, który prezentuje znakomitą formę i kroczy w kierunku tytułu króla strzelców. Paragwaj zaprezentował się z bardzo dobrej strony, szczególnie w defensywie. Wydaje się jednak, że Niemcy postawią Hiszpanom twardsze warunki. Podopieczni Vicente del Bosque aby mysleć o finale muszą być na to gotowi.
STATYSTYKI | ||
PARAGWAJ | HISZPANIA | |
0 | BRAMKI | 1 |
9 | STRZAŁY | 16 |
4 | STRZAŁY CELNE | 6 |
24 | FAULE | 11 |
1 | RZUTY ROŻNE | 7 |
1 | RZUTY KARNE | 1 |
2 | NA SPALONYM | 2 |
4 | ŻÓŁTE KARTKI | 2 |
0 | CZERWONE KARTKI | 0 |
25 min. | REALNY CZAS GRY | 37 min. |
41% | POSIADANIE PIŁKI | 51% |