Gdyby dziś polski klub wyeliminował z europejskich pucharów Manchester City, zatrzęsłaby się ziemia. Prasa w Manchesterze podając skład polskiego zespołu zrobiła oczywiście kilka błędów. Późnym wieczorem zszokowani angielscy reporterzy umieli już poprawnie napisać "Wieszczycki", a Kevin Keegan chwaląc drużynę znad Wisły nie omieszkał dodawać, że w rewanżu jego drużyna odwróci losy. Nie potrafiła. Remis, równo 15 lat temu, na nowiutkim City of Manchester Stadium osiągnęła nie Legia, nie Wisła czy Górnik, którego wspominano w niebieskiej części Manchesteru z szacunkiem, a zapomniany dziś klub – ówczesny wicemistrz Polski, Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski.