Rozczarowanie w Dublinie. Irlandia – Polska 2:0

Jakub Błaszczykowski i jego koledzy nie znaleźli sposobu na Irlandczyków (fot. PAP/Radek Pietruszka)

AB

Biało-czerwoni mogą żałować niewykorzystanych sytuacji w pierwszej połowie. Bolesną lekcję skuteczności i mądrej obrony dali im Irlandczycy, którzy zwyciężyli 2:0 (1:0). Tym samym uciszyli... "polskie" trybuny na stadionie w Dublinie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

MECZE ELIMINACJI MŚ Z UKRAINĄ I SAN MARINO W TVP I SPORT.TVP.PL!
Dla Waldemara Fornalika była to ostatnia okazja na eksperymenty przed meczami o punkty eliminacji mundialu z Ukrainą (22.03) i San Marino (26.03). Selekcjoner musiał m.in. znaleźć alternatywę dla kontuzjowanego Łukasz Piszczka oraz pauzującego za kartki Eugena Polanskiego. "Luki" od pierwszej minuty wypełnili odpowiednio Sebastian Boenisch i Daniel Łukasik.

Dziennikarzy i kibiców elektryzował również, a może przede wszystkim, temat obsady pozycji bramkarza. Fornalik zdecydował się na wariant spodziewany – w pierwszej połowie między słupkami stanął Artur Boruc, a w drugiej – Wojciech Szczęsny.

Pierwsza połowa Artura Boruca. 0:1

– To, że Artur gra od pierwszej minuty, nie oznacza, że jest pierwszym bramkarzem – tłumaczył w przedmeczowej rozmowie z TVP trener Fornalik. Zapewnił, że obaj ze Szczęsnym zagrają po 45 minut i obaj mają równe szanse, aby przekonać go do siebie.

Na stadionie w Dublinie biało-czerwoni mogli poczuć się jak w domu

Tymczasem Polacy, wspierani dopingiem biało-czerwonych trybun, mogli poczuć się jak w domu. Irlandczycy długo nie mogli otrząsnąć się z przewagi gości, ale nie pozwolili im na objęcie prowadzenia.

Najbliżej szczęścia był w 29. minucie Robert Lewandowski. Gwiazdor Borussii Dortmund miał sytuację sam na sam, ale popełnił błąd – za daleko wypuścił piłkę, co wykorzystał bramkarz David Forde.

Z drugiej strony boiska... Boruc nudził się niemiłosiernie, niezmuszany do jakiejkolwiek interwencji. Aż do 35. minuty. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wybronił jeszcze strzał Shane'a Longa, ale przy dobitce Ciarana Clarka nie miał już szans. Przy całej akcji mógł jednak mieć uzasadnione pretensje do kolegów z obrony.

To była pierwsza i ostatnia okazja, aby "Król Artur" mógł się wykazać. Kolejną miał za to Lewandowski – tuż po stracie bramki przymierzył z pierwszej piłki, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Forde.

W pierwszej połowie Robert Lewandowski miał dwie okazje do strzelenia gola

Druga połowa Wojciecha Szczęsnego. 0:1

Po zmianie stron na boisku nie zobaczyliśmy już Sebastiana Boenischa, Szymona Pawłowskiego i Boruca. Pojawili się za to Marcin Wasilewski, Kamil Grosicki i zapowiadany Szczęsny.

Od pierwszych minut jasne było, że bramkarza Arsenalu będzie czekać dużo pracy. Już cztery minuty po wznowieniu meczu pokazał klasę, broniąc uderzenie Jamesa McCarthy'ego, a chwilę później wyjściem poza pole karne przerwał groźną akcję rywali.

Role obydwu drużyn w tej części gry odwróciły się – Irlandczycy przypomnieli sobie, że grają na swoim stadionie. Gospodarze od początku narzucili swój styl, ale z czasem spotkanie zaczęło się wyrównywać.

Biało-czerwoni desperacko dążyli do odrobienia strat, ale pod polem karnym Irlandii byli jednak kompletnie bezradni. Tymczasem... w 76. minucie rywale prowadzili już 2:0 – Szczęsny miał niewielkie szanse na skuteczną interwencję po strzale Wesa Hoolahana.

To trafienie podcięło nieco skrzydła drużynie Fornalika, która nie była już w stanie odwrócić losów meczu.

Czytaj także: Udany debiut trenera. Ukraina – Norwegia 2:0

Bramkarz David Forde zachował czyste konto

Irlandia – Polska 2:0 (1:0)
Bramki: Clark 35, Hoolahan 76
Irlandia: Forde – McShane, O'Shea, Clark (85. Keogh), Cunningham – Brady (71. Walters), McCarthy (71. Hendrick), Whelan (46. Green), McClean (81. Cox) – Long (62. Hoolahan), Sammon
Polska: Boruc (46. Szczęsny) – Boenisch (46. Wasilewski), Perquis, Glik, Wawrzyniak – Błaszczykowski, Krychowiak, Łukasik (77. Mierzejewski), Obraniak (60. Milik), Pawłowski (46. Grosicki) – Lewandowski
Żółte kartki: Glik – McCarthy, Cunningham
Sędzia: Sebastien Delferiere (Belgia).