Przejdź do pełnej wersji artykułu

Kosiorowski: w Szkocji mnie cenią

19-letni bramkarz Motherwell FC Sebastian Kosiorowski uważa, że w Szkocji jest bardziej doceniany niż w Polsce, mimo że jest tylko rezerwowym.

- W Szkocji jestem bardziej doceniany niż w Polsce. Futbol szkocki jest na wyższym poziomie niż polski, dlatego do naszej ekstraklasy nie zamierzam na razie wracać. W weekend siedziałem na ławce w spotkaniu z Celtikiem Glasgow, wcześniej w podobnej roli byłem w konfrontacji przeciwko Glasgow Rangers. Mam okazję trenować i oglądać zawodników, których wcześniej widziałem tylko w telewizji - powiedział Kosiorowski.

Wychowanek Kolbuszowianki Kolbuszowa od roku jest graczem Motherwell FC. Wcześniej próbował swych sił w Koronie i Wiśle. - W Kielcach byłem odsuwany na bok, aż w końcu ze mnie zrezygnowano. Podam taki przykład: broniłem w większości meczów juniorów, a na finały mistrzostw Polski nie pojechałem. Z kolei testy w Wiśle, pod kątem Młodej Ekstraklasy, ograniczyły się do dwóch dni spędzonych na siłowni i sprawdzianów szybkościowych. Władze krakowskiej drużyny nie były mną zainteresowane - ocenił mierzący ponad 190 cm Kosiorowski.

- Raz zostałem powołany przez trenera Michała Globisza na konsultacje juniorskiej reprezentacji Polski, ale w żadnym oficjalnym spotkaniu nie wystąpiłem. Dlatego w ojczyźnie pozostaję anonimowym zawodnikiem. Pomógł mi menedżer Bartosz Olędzki, który po moim powrocie do czwartoligowej Kolbuszowianki zorganizował testy w Szkocji. Tutaj czuję się znacznie lepszy sportowo, mocniejszy psychicznie i pewniejszy. Mam nadzieję, że Motherwell będzie odskocznią do lepszego klubu - zakończył młody bramkarz.

Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także