Piotr Celeban od siedmiu miesięcy występuje w FC Vaslui. Powoływany do reprezentacji Polski piłkarz przyznał, że w tym 70-tysięcznym rumuńskim miasteczku żyje mu się dużo spokojniej niż we Wrocławiu. – Nie pamiętam, kiedy stałem w korku – zaznaczył.
Były gracz Śląska, z którym w 2012 roku zdobył mistrzostwo Polski, ma za sobą
sześć występów w drużynie narodowej. Wszystkie jednak zanotował w meczach
poza oficjalnymi terminami FIFA czy UEFA. Był w kadrze na dwa ostatnie
spotkania eliminacji mundialu z Ukrainą (1:3) i San Marino (5:0), ale nie
pojawił się na boisku. – Przyjechałem na zgrupowanie aby grać, ale z drugiej strony zdawałem sobie
sprawę, że konkurencja jest duża i ktoś musi usiąść na ławce rezerwowych – powiedział Celeban.
W lutym zagrał w Maladze w reprezentacji, która w składzie krajowym pokonał
4:1 zespół złożony z piłkarzy ligi... rumuńskiej. – Nikt w klubie nie robił mi kłopotów z wyjazdem na mecz rozgrywany poza
oficjalnym terminem FIFA. Moje występy w kadrze to także dobra promocja FC
Vaslui. Poza tym wracam zdrowy i jestem gotowy do gry w lidze rumuńskiej,
więc nie ma problemu – zaznaczył.
Celeban trzyletni kontrakt z rumuńskim zespołem podpisał dość
niespodziewanie, opuszczając Śląsk po zdobycia mistrzostwa kraju i z
perspektywą gry w Lidze Mistrzów. – Nie żałuję swojej decyzji. Wydaje mi się, że poziom ligi rumuńskiej jest
trochę wyższy niż polskiej. Jako obrońca musiałem się przystosować do
miejscowego stylu, opartego m.in. na wysokim pressingu. Metody treningowe
przypominają szkołę rosyjską. Przygotowania oparte są bieganiu, a np. do tej
pory nie uczestniczyłem w żadnym treningu tlenowym. Wszystko oparte jest na
tzw. interwałach i grze w piłkę – opisał Celeban.
Dodał, że nie miał problemów z przystosowaniem się do innych metod
szkoleniowych. – Różnica jest duża, ale nie miałem kłopotów z przestawieniem się. Kiedy
przychodziłem do klubu, w zespole nastąpiła mała rewolucja. Doszło sporo
nowych zawodników, a kilku odeszło. Dlatego głównie chodziło o zgranie
zespołu, a na to potrzeba było trochę czasu – ocenił.
W rozgrywkach ligi rumuńskiej zdecydowanie prowadzi Steaua Bukareszt (59
pkt), w której występuje inny Polak Łukasz Szukała. FC Vaslui zajmuje szóste
miejsce, a do trzeciego - premiowanego grą w Lidze Europejskiej – traci
siedem punktów. – Steaua jest już poza zasięgiem i to nie tylko nas, ale i całej reszty
drużyn. Naszym celem jest zajęcie miejsca na podium, które pozwoli na grę w
Lidze Europejskiej – przyznał Celeban.
Dodał, że przeprowadzka do Rumunii zmieniła nie tylko jego sportowe życie. – Mieszkam teraz w 70-tysięcznym mieście, więc trudno nawet szukać porównań do
Wrocławia. W Rumunii dawno nie stałem w korku. Na pewno żyje się spokojniej
niż w dużych aglomeracjach – powiedział 27-letni obrońca, któremu jednak nie
przypadły do gustu tradycyjne rumuńskie potrawy i wolał pozostać przy
dotychczasowych nawykach żywieniowych. – Zaskoczyła mnie jedna z potraw podawana w przeddzień każdego meczu. To
tradycyjne rumuńskie danie, które opiera się na białym serze ze śmietaną, a
obok podana jest starta kukurydza. Raz to zjadłem i kompletnie mi nie
smakowało – dodał piłkarz.
Do odżywania Celeban przykłada dużą wagę. Według niego to klucz do gry na
wysokim poziomie i unikania kontuzji. – Zdobyłem trochę wiedzy na ten temat, kiedy podjąłem studia na AWF, chociaż
musiałem je przerwać. Na temat odżywiania przeczytałem sporo książek i dużo
rozmawiałem o tym z dietetyczką, która pracowała w Śląsku. Dzięki
przestrzeganiu pewnych zasad unikam kontuzji. Żeby organizm dobrze
funkcjonował, musi ze sobą współgrać kilka ważnych elementów, takich jak
dieta, przygotowanie fizyczne, regeneracja i nawodnienie organizmu –
wytłumaczył. Przyznał, że jego dieta oparta jest na potrawach z ryb i kurczaka, choć
spotkał się z tym, że niektórzy trenerzy polecają np. zjedzenie po meczu
pizzy, aby uzupełnić węglowodany.
Wychowanek Pogoni Szczecin zdementował pojawiające się ostatnio plotki,
jakoby wkrótce miał trafić do Legii Warszawa. – Z Vaslui mam ważny kontrakt, a na powrót do Polski jest za wcześnie.
Chciałbym spróbować swoich sił w jakiejś zachodniej, renomowanej lidze –
zakończył.
6 - 1
Walia
2 - 5
Francja
3 - 2
Dania
4 - 1
Niemcy
1 - 3
Hiszpania
1 - 2
Belgia
1 - 1
Szwajcaria
4 - 3
Islandia
4 - 1
Walia
4 - 0
Holandia