W Barcelonie maszynka do wygrywania się popsuła, znacznie lepiej działa za to w Monachium. Czy po kompromitującej porażce w półfinale Ligi Mistrzów w drużynie Tito Villanovy szykują się zmiany?
Zespół z Katalonii miał odrobić straty na Camp Nou, a nawet nie spróbował. W pierwszej połowie Bayern był jeszcze łaskawy i nie powiększył swojej przewagi. W drugiej odsłonie monachijczycy litości już nie mieli. – Prawda jest taka, że ostatnie 45 minut było dla nas bardzo trudne. Jeśli naprzeciw ciebie jest zespół tak niesamowity jak Bayern, pozostaje ci tylko jedno, pogratulować im. Zawiedliśmy – mówił Gerard Pigue.
Obrońca opowiedział też krótko, o najbliższych planach zespołu. A co czeka Barcelonę po zakończeniu sezonu? Wiele wskazuje na to, że szykują się zmiany. – Teraz pozostaje nam się przygotować do rozgrywek ligowych i zakończyć to tak szybko, jak tylko to możliwe. W przyszłym sezonie pewne decyzje w naszym zespole muszą zostać podjęte – stwierdził.
W rewanżowym spotkaniu na Camp Nou nie zagrał największy piłkarz Barcelony – Lionel Messi. Hiszpański obrońca nie chce tłumaczyć wysokiej porażki jego nieobecnością. – Wiadomo, że jak nie ma Messiego to nasza gra nie wygląda tak samo, ale wyszliśmy na boisko z zamiarem podniesienia się po nokaucie. Nieobecność Leo nie wpłynęła na nas deprymująco – powiedział.
Otuchy Barcelonie nie dodaje nawet fakt, że ich odwieczny rywal, Real Madryt również pożegnał się z Ligą Mistrzów i został wyeliminowany przez drużynę niemiecką. – Dla nas ból jest taki sami, nieważne czy Real wygrywa czy przegrywa – zakończył obrońca.
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
4 - 3
FC Barcelona
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund