Trener piłkarzy ręcznych Barcelony Intersport Xavi Pascual przyznał na czwartkowej konferencji prasowej, że Vive Targi Kielce to jego zdaniem "czarny koń" Ligi Mistrzów. Obie drużyny zmierzą się w półfinale Final Four w Kolonii.
Pascual zapowiedział, że jego podopieczni podejdą do starcia bardzo
ostrożnie. – To drużyna z zawodnikami z wielu krajów i mamy dla nich najwyższy
szacunek. Mają po dwóch graczy na każdą pozycję. Świetnie grają w defensywie
i w kontrataku – ocenił szkoleniowiec, cytowany przez portal europapress.es.
Dodał, że zespół z Kielc nie jest jego wymarzonym rywalem.
W podobnym tonie wypowiedział się Daniel Sarmiento. – Awans do Final Four to
dla Vive duży sukces. Stało się bardzo "twardym" rywalem, "czarnym koniem"
rozgrywek – powiedział środkowy rozgrywający Barcelony.
Hiszpański klub na oficjalnej stronie internetowej zamieścił komunikat, w
którym krótko przedstawił rywala kibicom. "Vive Targi Kielce to przedostatnia
przeszkoda podopiecznych Xaviego Pascuala w drodze po dziewiąty Puchar
Europy. To nie jest jakiś "kopciuszek" – może ekipa z Polski nie jest
najbardziej znana w europejskiej piłce ręcznej, ale przez lata pracowała na
to, by zbudować silny zespół i w końcu osiągnąć półfinał Final Four" –
napisano.
Wymieniono także najważniejszych zawodników Vive. "To mocna drużyna z byłym
zawodnikiem Barcelony Bogdanem Wentą na ławce trenerskiej. Choć zespół nie
jest dobrze znany, ma skład pełen utalentowanych graczy. Lewy rozgrywający
Jurecki, prawoskrzydłowy Cupic, kołowy Stojkovic i bramkarz Szmal to
najjaśniejsze punkty polskiej drużyny" – oceniono.
W komunikacie przypomniano także, że kielczanie przegrali tylko jeden mecz w
tej edycji LM. "Mają średnią 25 straconych goli na mecz i mogą pochwalić się
jedną z najlepszych formacji defensywnych w całym turnieju" – podkreślono.
Turniej finałowy odbędzie się w dniach 1-2 czerwca w Kolonii. W drugim
półfinale dojdzie do rywalizacji drużyn niemieckich – broniący tytułu THW
Kiel zmierzy się z HSV Hamburg, w składzie z Marcinem Lijewskim.