Żużlowcy PGE Marmy Rzeszów wygrali pierwszy w tym sezonie mecz na własnym torze. Osłabieni brakiem kontuzjowanego Nickiego Pedersena pokonali w 7. kolejce Betard Spartę Wrocław 48:42.
Od piątego do dziesiątego wyścigu PGE Marma przeważała różnicą tylko czterech
punktów. W dziesiątej odsłonie kibicom z Rzeszowa po raz kolejny mocno
naraził się Dawid Lampart, który z drugiego miejsca spadł na koniec stawki.
Sprawa końcowego wyniku po dwóch aktach tego wyrównanego pojedynku, była
otwarta.
W jedenastym biegu Grzegorz Walasek z dobrze spisującym się Dennisem
Andersonem pokonali 5:1 Tomasza Jędrzejaka i Zbigniewa Sucheckiego. Przewaga
Żurawi wzrosła do ośmiu punktów (37:29).
Taka przewaga PGE Marmy utrzymała się do wyścigów nominowanych (43:35). W
biegach numer 14. i 15 kibice ogądali na torze parę Betardu, niezwykle
groźnych i bojowo nastawionych oraz skutecznych - Taia Woffindena i Petera
Ljunga. Taki skład to efekt rezerwy taktycznej, po którą sięgnął na finiszu
spotkania menedżer Betardu Piotr Baron. Jednak już po czternastym biegu, w
którym padł remis, rzeszowianie cieszyli się z sukcesu.
PGE Marma Rzeszów – Betard Sparta Wrocław 48:42
PGE Marma Rzeszów: Grzegorz Walasek 13 (2,3,3,3,2, Rafał Okoniewski 11
(3,2,1,3,2), Jurica Pavlic 9 (2,2,3,2,0), Dennis Andersson 7 (1,1,2,2,1),
Łukasz Sówka 6 (3, 3,0,0), Łukasz Kret 2 (1,0,1), Dawid Lampart 0 (w,0,0,-).
Betard Sparta Wrocław: Tai Woffinden 15 (2,3,1,3,3,3), Peter Ljung 11
(2,3,2,0), Troy Batchelor 7 (1,3,2,1,-), Zbigniew Suchecki 3 (0,1,2,0),
Tomasz Jędrzejak 3 (1,1,0,1), Patryk Dolny 2 (2,0,w), Patryk Malitowski 1
(0,0,1).