{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Santos zrezygnował. Robinho za drogi

Nie pomogła nawet sprzedaż Neymara do Barcelony za 57 milionów euro. Władze Santosu przyznały, że klubu nie stać w tej chwili na wykupienie Robinho z Milanu. Zaporowe okazały się też finansowe wymagania samego zawodnika.
W ostatnim sezonie Robinho wystąpił w 27 meczach Milanu, w których zdobył zaledwie dwie bramki. W mediach zaczęto spekulować, że zawodnikowi przydałaby się zmiana otoczenia. Swoje zainteresowanie napastnikiem wykazał zaś jego pierwszy profesjonalny klub – Santos.
Brazylijczycy rozpoczęli negocjacje z Milanem. W czwartek poinformowali jednak, że piłkarz nie zasili ich zespołu tego lata. „Santos nie jest w stanie osiągnąć porozumienia w sprawie Robinho w tym oknie transferowym” – napisano na oficjalnej stronie Santosu.
„Suma konieczna do transakcji z Milanem, a także wynagrodzenie dla piłkarza są dalekie od realiów brazylijskiego futbolu” – dodano. Robinho wrócił już w przeszłości do Santosu. W 2010 roku był tam wypożyczony na sześć miesięcy z Manchesteru City.
