11 lip 2013 | Piłka nożna / Hiszpania

Messi: wiele nauczyłem się od Ronaldinho

Lionel Messi i Ronaldinho (fot. Getty Images)

Lionel Messi w najnowszym wywiadzie dla klubowej stacji telewizyjnej wspomina swoje początki w pierwszej drużynie Barcelony. Argentyńczyk twierdzi, że to Ronaldinho najbardziej pomógł mu wprowadzić się do drużyny.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

MECZ LECHIA – BARCELONA 20 LIPCA NA ŻYWO W TVP1, TVP SPORT I SPORT.TVP.PL!
– Od momentu, gdy pojawiłem się po raz pierwszy w szatni, Ronaldinho i reszta Brazylijczyków – Deco, Sylvinho i Motta – wszystko mi ułatwiali. Przede wszystkim, Ronaldinho, który był wtedy gwiazdą drużyny. Wiele się przy nim nauczyłem – powiedział Messi w wywiadzie dla BARCA TV.

Messi zadebiutował w lidze hiszpańskiej w barwach Dumy Katalonii w 2004 roku. Przez pierwsze lata gry w zespole był w cieniu Ronaldinho, który wydatnie pomógł Barcelonie wrócić na tron Primera Division oraz zwyciężyć w Lidze Mistrzów w 2006 roku.

– Nigdy nie jest łatwo wprowadzić się do szatni w wieku 16 lat, szczególnie z moim charakterem. On jednak wszystko mi ułatwił. Miałem duże szczęście, że miałem go tak blisko siebie i że wiele rzeczy mogłem robić razem z nim – stwierdził Messi o obecnym piłkarzu Atletico Mineiro. – On jest wspaniałym człowiekiem – dodał.

Według Argentyńczyka, Ronaldinho miał także duży wpływ na powrót katalońskiego klubu na drogę sukcesów po kilku latach słabszej gry. – To był zły czas i zmiana, jaka się dokonała po jego transferze, była niesamowita. W pierwszym roku, mimo że nic nie wygraliśmy, to wszyscy go pokochali. Potem zaczęliśmy zdobywać trofea. Wszyscy w Barcelonie powinni być mu wdzięczni za to co zrobił – twierdzi najlepszy piłkarz świata.

Frank Rijkaard (fot. Getty Images)

26-letni zawodnik bardzo dobrze wspomina ówczesnego trenera Blaugrany, Franka Rijkaarda. – Czasami nie rozumiałem, dlaczego wtedy na mnie nie stawiał. Ale patrząc na to spokojnie, traktował mnie odpowiednio, bez pośpiechu. Dziękuje mu, bo on wiedział, że to było dla mnie najlepsze w tamtym momencie – stwierdził.

Messi żałuje jednej sytuacji z tamtego okresu. Chodzi o zwycięski finał Ligi Mistrzów z Arsenalem. – Z powodu urazu nie zagrałem w finale. Byłem bardzo młody i nie chciałem cieszyć się z tego sukcesu. Jednak Ronaldinho, Deco i Motta przynieśli mi trofeum. Teraz żałuję, że nie świętowałem wtedy na boisku – wyjawił.